Z racji na wielowiekową tradycję oraz specyficzne gusta kulinarne, Polacy – zarówno w kraju jak i za granicą – po prostu nie wyobrażają sobie codziennej diety bez dodatku chleba. Nie powinno to dziwić, bowiem jest to wypiek niezwykle smaczny, pożywny, a także będący bazą wielu intrygujących eksperymentów kulinarnych, z których najprostszymi są tosty czy koreczki. Co jednak zrobić, jeżeli z uwagi na uwarunkowania genetyczne czy problemy zdrowotne cierpimy na nietolerancję glutenu i nie możemy się delektować tym prawdziwie słowiańskim przysmakiem? Z pomocą przychodzą nowoczesne piekarnie, które to są w pełni świadome potrzeb swoich klientów i przygotowują pieczywo w co najmniej kilku wariantach, tak aby każdy konsument mógł wybrać produkt, który w pełni zaspokoi jego potrzeby oraz oczekiwania.
Odpowiedzmy sobie teraz na następujące pytanie: jaki chleb bez glutenu dostaniemy w lokalnych piekarniach oraz czy może on konkurować ze swoim tradycyjnym odpowiednikiem? Co ciekawe, okazuje się, że jak najbardziej tak, bowiem mistrzowie sztuki kulinarnej opracowali wypieki na bazie mąki kukurydzianej, jaglanej, kokosowej, a także wytwarzanej z powracającego do łask orkiszu. Efektem takich zabiegów jest produkt spożywczy, który nie tylko kusi smakiem i aromatem, będąc prawdziwą ucztą dla podniebienia, ale także jest idealną propozycją dla wszystkich, którzy z różnych powodów nie są w stanie delektować się chlebem tradycyjnym. Warto w tym miejscu dodać, że wbrew powszechnej opinii pieczywo pozbawione glutenu wcale nie musi kosztować dużo. Przeprowadzona przez nas niedawno analiza wykazała, że różnica pomiędzy standardowymi wypiekami oferowanymi przez sklepy i supermarkety a pieczywem odpowiednio dostosowanym pod gusta osób nietolerujących glutenu to maksymalnie 1-1,5 złotego, co nie jest w żadnym wypadku sumą zaporową.
Przeprowadziliśmy także własne testy smaku i z czystym sumieniem powiedzieć możemy, iż chleb bez glutenu niezależnie od jego rodzaju smakował bardzo dobrze, niemalże rozpływał się w ustach, a dodatkowo – wręcz idealnie nadawał się do wszelkiej maści kanapek oraz tostów. Oznacza to, że wcale nie musimy zapominać o tym trzonie polskiej tradycji kulinarnej z powodu na problemy zdrowotne. Możemy w dalszym ciągu cieszyć się smakiem świeżego, pachnącego chleba…wystarczy jedynie, że odwiedzimy pobliską piekarnię i poprosimy o produkt pozbawiony szkodliwej dla nas substancji!